Oferta świąteczna – sprawa warta zatrzymania się na chwilę. Świąt czy inaczej zwanych okazji jest w ciągu roku kilka. Klienci chętnie poddają się takim nastrojom i korzystają z sezonowych produktów i wypieków. Oczywiście warto zastanowić się, w którym szaleństwie mamy ochotę wziąć udział – czy przed Walentynkami, czy przed Bożym Narodzeniem, Dniem Matki, czy innym wydarzeniem z kalendarza. Taki plan najlepiej ułożyć sobie na początku roku, aby móc na spokojnie przygotować się do dodatkowych obowiązków. Serdecznie polecamy nasz artykuł pt Jak zaplanować rok w słodkim biznesie, w którym znajdziecie pomocny kalendarz na cały rok.
Serdecznie zapraszamy na krótkie rozważania o tym jak przygotować ofertę świąteczną, o które poprosiliśmy nasze niezrównane ekspertki!
![Justyna Kowal](https://akademiatortu.pl/wp-content/uploads/Justyna-Kowal.webp)
![jak przygotować ofertę świąteczną](https://akademiatortu.pl/wp-content/uploads/Oferta-swiateczna.webp)
![Ewa Wajs](https://akademiatortu.pl/wp-content/uploads/Ewa-Wajs.webp)
W kolejnym kroku koniecznie spojrzyjcie na kalendarz - ile jeszcze zostało czasu, do kiedy planujecie intensywnie pracować, ile macie godzin każdego dnia i co planujecie w tym czasie zrobić. To kluczowa kwestia w przypadku świątecznych wypieków - one muszą być zrobione na ostatnią chwilę, bo przecież w domach stoją sobie kolejne parę dni i do końca muszą wyglądać i smakować dobrze.
Kiedy już podejmiemy decyzję, że owszem, robimy ofertę świąteczną, nadchodzi czas na jej zaprojektowanie. Wybór słodyczy zwykle jest podyktowany rodzajem świąt, na Wielkanoc wybierzemy mazurki, serniki, paschy, na Boże Narodzenie makowce, pierniki, wypieki z orzechami. Zawsze warto iść z duchem swoich specjalizacji - jeśli klienci znają nas z idealnych makaroników - zróbmy makaroniki w klimacie świątecznym. Klienci przecież wracają do nas po nasze słodkie specjały.
Ofertę warto przygotować odpowiednio wcześniej, tak aby zapobiegliwi klienci mieli okazję zamówić słodkości odpowiednio wcześnie. Nam da to czas na odpowiednie zaplanowanie pracy i organizację. Ważne jest wyznaczenie ostatecznej daty, do której przyjmujemy zamówienia. Oczywiście może ona również ulec zmianie w momencie kiedy wyczerpią się nasze możliwości ilościowe.
Sama oferta, moim zdaniem, im krótsza tym lepsza. Lepiej skupić się na kilku dobrze dopracowanych wypiekach, dopieścić formę słodyczy i dekoracji. Pamiętajcie klasyki i Wasze sprawdzone słodkości to zawsze dobry wybór.
![oferta świąteczna](https://akademiatortu.pl/wp-content/uploads/Ewa-Wajs-1.webp)
![ewa-drzewicka.jpg](https://akademiatortu.pl/wp-content/uploads/ewa-drzewicka-1.jpg)
Nie bójmy się wprowadzać ciekawych modyfikacji. Możemy na przykład przełożyć piernik staropolski żurawiną i marcepanem - to już będzie ciekawa odmiana od śliwki i zachęta dla klientów do spróbowania czegoś znanego, tradycyjnego ale w nieco odmienionej szacie. Możemy również proponować jakieś wypieki nowe, na przykład z innych krajów, czy własne kompozycje - to na pewno bardzo nas wyróżni na tle innych ofert, ale trzeba sobie zdawać sprawę z podejmowanego ryzyka - klienci mogą obawiać się eksperymentów w Święta.
Łączmy tradycję z twistem nowoczesności - dzięki temu zapewnimy wybór klientom pragnącym klasyki, jak i nowych doznań. Ofertę warto umieścić w eterze z wyprzedzeniem - niech sobie pracuje i zbiera zainteresowanych. I koniecznie wyznaczyć sobie - i chętnym - termin składania zamówień. Nie skazujmy się na siedzenie w pracowni do 18:00 w Wigilię!
Zdecydowanie polecam przygotowanie linii świątecznej z drobnych i długoterminowych wypieków. Ciasteczka, pierniczki, domki - będą idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy lubią sprawy załatwiać z wyprzedzeniem i dla raptusów na ostatnią chwilę.
![](https://akademiatortu.pl/wp-content/uploads/Oferta-swiateczna-4.webp)
![Bożena Furdal](https://akademiatortu.pl/wp-content/uploads/Bozena-Furdal-2.webp)
Z każdym rokiem zdecydowanie jest prościej. Wiemy już, co jest ulubieńcem naszego klienta, wiemy też, co możemy wykreślić świątecznie z naszej oferty. Wiemy również, iż każde święta rządzą się swoimi, słodkimi prawami. W mojej pracowni niezależnie od pory roku czy uroczystości serwowany jest sernik pistacjowy. Jest to nasza wspólna tradycja, ponieważ jest nieodłącznym, ,,naj,, ulubionym elementem, świątecznym również.
Przyjemnie jest też, kiedy zaskoczymy klienta nowatorską odsłoną, przedstawimy nowalijki na naszych słodkich salonach. W mojej pracowni zagości świątecznie różnorodna forma minimalistycznych wypieków, czyli drobne szlachetne formą i swą strukturą słodkości. Cześć tych deserów pojawia się również na słodkich stołach, zatem jest to dodatkowa możliwość degustacji np. dla młodych par, czy osób zainteresowanych ofertą w kolejnym roku kalendarzowym. Oczywiście forma wizualna jak i strukturalna deserów zależna ceremonialnie.
Kolejnym elementem programu świątecznego jest łagodniejsza cena, chociażby jednej pozycji świątecznej. Podkreślam jednak, nie jest to zaniżanie ceny rynkowej, a wybranie produktu, na który w większości klienci mogą sobie pozwolić.
I wisienka Świąt, dodatkowa, najważniejsza atrakcja świątecznych zamówień, która nigdy nie jest wpisana w świąteczne menu. Czasem jest to dodatkowe ciasteczko, piękne życzenia, czy orginalna dodatkowa dekoracja. Staram się umilić.
Jeżeli chodzi o ciasta "tradycyjnie świąteczme", to nie są one w mojej ofercie na pierwszym miejscu. Nie przywiązuje do tej kwestii szalonej wagi. Pojawiają się pozycje co prawda świąteczne, jednak nadrzędnie skupiam się na tym, co czynię najlepiej i czego oczekuje ode mnie osoba zamawiająca.
W mojej ofercie nie zabraknie również możliwości zamówienia przez klienta świątecznego słodkiego zestawu dla bliskiej im osoby. Osobiście dostarczę słodkie zamówienie. Alternatywa prezentu dla bliskich, z każdym kolejnym rokiem cieszy się większym powodzeniem. Mogę tylko powiedzieć, naprawdę warto! Uśmiech świąteczny gwarantowany.
![jak przygotować ofertę świąteczną](https://akademiatortu.pl/wp-content/uploads/Czekolady-nie-oszukasz-Oferta-swiateczna-2023-7.webp)
Oczywiście jeśli chodzi o wybór produktów do oferty, zawsze proponuję aby bazować na swoich flagowych wypiekach - na tym, z czego słynie nasza pracownia, czy cukiernia. Konkurencja jest teraz bardzo duża i bez wątpienia warto zaangażować kreatywność aby nasze produkty były nowoczesne, ładne i przyciągały oko, ale jeśli słyniecie z serników, zróbcie serniczki, jeśli z pierników - pierniczki. Nie szukajcie na siłę nowych specjalizacji, bo klienci lubią to, co już polubili i raczej nie chcą eksperymentować w czasie Świąt, kiedy i tak mają zbyt wiele bodźców.